V: To co idziemy ?
M: Jasne. Chcesz jechać taksówką czy autobusem ?
V: Chyba jednak wolę autobus.
M: Okej. to idziemy na przystanek.
** 10 min później**
V: Więc... tak wygląda London Eye z bliska.
M: Podoba ci się?
V: Eeee... nic specjalnego
M: ...
V: Żartowałam głuptasie, jest pięknie. Przejedziemy się ?
M: Jasne.
V: Wow. Ale widok, prześliczny.
M: Zgadzam się.
V: A co robimy potem ?
M: Potem możemy zobaczyć Buckingham Palace.
V: Ok.
** 3 godziny później**
V: Mike zgłodniałam.
M: Ok możemy iść do ulubionej restauracji twojego przystojniaka.
V: Czy ty mówisz poważnie idziemy do Nando's, ulubionej restauracji Niallera ?
M: Całkiem poważnie.
V: To chodźmy.
M: Spokojnie przecież nie musimy się tak spieszyć.
V: Ale ja chce tam być jak najszybciej.
M: Dobra, ale nie idź tyłem bo się wywrócisz albo na kogoś wpadniesz.
V: Nie martw się mam to opanowaneeeeee...
M: Hahahaha, a nie mówiłem.
V: Oj przepraszam pana bardzo, ale ze mnie fajtłapa. Nic panu nie jest ?
N: nie nic się nie stało, ale było by miło gdybyś następnym razem uważała.
V: Nie wieże, Niall Horan...
N: Mam rozumieć, że jesteś fanką? Błagam tylko nie piszcz.
V: Spokojnie, aż takiego bzika na twoim punkcie nie mam.
N: To dobrze.
V: Wiesz nie chce ci zawracać głowy, bo pewnie gdzieś się spieszysz, ale mógłbyś zrobić sobie ze mną zdjęcie i pozdrowić moją przyjaciółkę ?
N: Aż tak mi się nie spieszy, choć jestem trochę głodny, właśnie szedłem do Nando's.
V: My też tam idziemy.
N: Super to mogę się do was przyłączyć?
V: Jak dla mnie świetnie.
M: No jasne.
N: No to świetnie zrobimy sobie zdjęcie w Nando's.
V: Ok.
N: Mieszkacie w Londynie?
V: Nie, przyjechaliśmy do jego mamy na tydzień, żeby zwiedzić Londyn.
N: I jak wam się podoba?
M: Jestem tu co jakiś czas, ale zawsze to miasto robi na mnie niesamowite wrażenie.
V: A ja jestem zachwycona.
N: Mieszkam tu już jakiś czas więc traktuję to miasto jako mój drugi dom. A skąd przyjechaliście.
V: Z Polski, a dokładniej z Katowic.
N: Mamy plany, żeby zrobić koncert w Polsce, podobno jest tam super.
V: No ja mam nadzieję, Polskie fanki długo czekały na ten koncert.
N: O już jesteśmy.
N: Co bierzecie ?
V: Nie mam pojęcia nigdy tu nie byłam, poleć coś.
N: Ok, ja osobiście bardzo lubię kurczaka, więc zazwyczaj biorę takie dania, w których jest kurczak.
V: Ok ja lubię kurczaka. Więc możesz mi coś wybrać.
M: Mi też coś wybierz zdam się na twój gust.
N: Dobra, ale żeby potem nie było na mnie.
____________________________________________________________________________
Więc jest rozdział 2, wiem totalna klapa, ale muszę się rozkręcić, a jak na razie nie mam żadnego "dopingu". Nie wiem czy w ogóle ktoś to czyta i czy kogoś chociaż trochę to interesuję. Dlatego bardzo proszę zostaw jakiś komentarz, żebym wiedziała, że ktoś to czyta. Mam nadzieję, że będzie przynajmniej 1, bo 1 komentarz = następny rozdział. Wiem, że to wymaganie lajków, ale muszę. Paaa.
Jeśli tu dotarłeś to uśmiechnij się dla mnie proszę ;x